poniedziałek, 2 maja 2016

Pozostając w fioletach



Nie wiadomo skąd przyszło natchnienie na LO (pierwsze w życiu!) ;) Mocno nidesokonałe, ale własne, i cieszy. 
I najważniejsze w barwach fioletu i zieleni, które kojarzą mi się z ulubionym majem, a to wszystko na niewinnej bieli.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz